Dziś miało być słodko i owocowo, czyli bardzo po mojemu. Niestety, pogoda dopisało i to aż za bardzo i musiałam zmienić plany. Z powodu panującego na dworze upału, zrezygnowałam z kuchennych słodziaków na rzecz bardziej lekkich, kwiatowych kompozycji, które wydały się jedynym logicznym wyborem na taką pogodę. Lato to chyba jedyna pora roku, gdzie chętnie widzę takie kompozycje. Tak więc wczoraj relaksowałam się przy aromacie słodkiego groszku pachnącego, a dziś w moim kominku po raz pierwszy zawitała Gardenia. :) A jak to ona przypadłam mi do gustu?
Przyznam się szczerze, że spodziewałam się kolejnego oklepanego zapachu prosto z kwiaciarni, bo kwiaty to w końcu kwiaty. Ale nie u Yankee! :D White Gardenia z pewnością nie należy do świeżych, zielonych zapachów z tanich stoisk z wiązankami. Jest kremowa, delikatna i przypomina mi...balsam do ciała! O tak! Właśnie tak pachnie mój krem do opalania, którym zawsze się smaruję dla ochrony przed słońcem. Cudowny! Kompozycja jest bardzo delikatna, przyjemnie otula pokój, nie jest mdła, ani nudna, a mnie kojarzy się z beztroskimi wakacjami, słońcem i wypoczynkiem. To piękny zapach do salonu i czystej, eleganckiej sypialni. Doskonały na rano jak i na wieczór. Moim zdaniem, będzie idealny jako umilacz, kiedy odwiedzą nas goście, a chcemy by nasz dom pachniał przyjemnie, kwiatowo, ale jednocześnie z klasą. Z pewnością, przy częstym paleniu, może się znudzić, ale raczej nie można ulec jego przesyceniu. White Gardenia jest przede wszystkim subtelna i świetnie pasuje do panującej dziś na dworze pogody. To, zaraz po bzie, jedna z najładniejszych kompozycji kwiatowych od Yankee, którą miałam okazję testować. Z pewnością wosk godny polecenia! :)
Ocena: 9/10
A wiesz, że tego zapachu nie mam w swojej kolekcji? Jakoś przeważnie obojętnie go traktowałam przez tą kwiatową esencje ;) Ale przy najbliższych Yankee zakupach będę musiała go powąchać i może go przygarnę bo opisałaś go w tak pięknie, że nie sposób tego nie zrobić :) Pachnie mi luksusem w eleganckich salonach ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Pięknie tu :)
Sama jestem nim zaskoczona! Zupełnie nie tego się spodziewałam! :) A zapach jest cudny i właśnie umila mi popołudnie w domu.Polecam powąchać, choć przekonałam się, że przez folię niewiele go czuć, a świeca też nie oddaje jego prawdziwego charakteru.
UsuńMam go w swoich zbiorach, ale jeszcze nie odpalałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polecam wykorzystać go na ciepłe dni, będzie idealny! Również pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz. :)
UsuńMarzy mi się duży słój White Gardenia :) Stale wracam do tego zapachu, bez względu na porę roku :)
OdpowiedzUsuńJestem nim ogromnie zaskoczona. Zrobił bardzo pozytywne wrażenie. :) Duży słój to może i nie, ale do wosku może jeszcze wrócę. :)
UsuńNie miałam go, ale na sucho w sklepie mi się podoba, zresztą lubię zapachy kwiatowe ;)
OdpowiedzUsuńOn jest naprawdę inny. Warto się na niego skusić. :D
Usuń