Z racji wolnej soboty i weekendu przyszła pora odpakować i przetestować kolejny wakacyjny wosk na lato 2016 z propozycji od Yankee. Tym razem "pod nóż" poszły soczyste brzoskwinie. I mówiąc szczerze to o ile nie jestem fanką owocowych wosków (zdecydowanie wolę kokosowe, drewniane, piżmowe), to ostatnio bardzo ciągnie mnie do takich energetycznych, owocowych kompozycji. A jak spisał się w tej roli Summer Peach? :)
Niestety muszę od razu powiedzieć, że Yankee się tym razem nie popisało. Wąchałam ten zapach już w sklepie w świecy i czułam, że jest lekko landrynkowy, sztuczny, ale kiedy przyniosłam wosk do domu byłam przekonana, że przez folię czuję pyszny, aromatyczny koktajl z brzoskwiń. Niestety podczas palenia znajoma, sztuczna nuta wróciła. Nie ma tym żadnej świeżości, lekkości lata, czy soczystości, której oczekiwałam. Zapach jest jakby płaski, cukierkowy, przesłodzony i moim zdaniem nie pachnie jak prawdziwa brzoskwinia, a bardziej jak jej kiepska, sztuczna imitacja. Nie jest nawet podobny do aromatu jogurtu brzoskwiniowego czy lodów brzoskwiniowych. :( Yankee dało ciała. Liczę, że kolejne kompozycje będą bardziej w moim guście, aczkolwiek żałuję, że te owocki mnie zawiodły. Naprawdę miałam ochotę na wakacyjny koktajl. Nie polecam.
Ocena: 5/10
Miałam już kilka brzoskwiniowych wosków od Yankee i zawsze zalatywały sztucznością, nie przepadam za czysto owocowymi zapachami w woskach.
OdpowiedzUsuńJa żadnego nie miałam do tej pory. To moje pierwsze zetknięcie z brzoskwiniami w Yankee'owej wersji.
UsuńWielka szkoda, miałam zamawiać, jednak zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam..
OdpowiedzUsuńMiałam podobne przeczucia, jednak Yankee to Yankee, ale tutaj się zupełnie nie popisali. :/
UsuńWąchałam go kilka razy i zastanawiałam się czy go zakupić, ale ta przesłodka esencja mnie lekko odrzuciła :( Widzę, że nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuńMoże i nie doskonały, ale i tak jeden z lepszych w całej kolekcji.
OdpowiedzUsuń