Witam Was w ten pierwszy, świąteczny dzień! Wypoczęci, najedzeni, szczęśliwi? :D Jeśli leniuchujecie właśnie po wigilijnym obżarstwie, to zapraszam na bardzo świąteczny post. Po ostatnich testach zapachów z innych firm, powracam dziś do mojego ukochanego Yankee i jego tegorocznych zapachów z Q4. Pozostał mi ostatni, który dopiero w okresie świątecznym doczekał się swojej premiery. No ale musicie przyznać, czy jest lepszy moment na jego odpalenie niż właśnie domowe wypoczywanie w gronie rodzinny przy pełnym stole, migocącej choince i Kevinie w telewizji? No właśnie! A zatem, zapraszam na pyszny świąteczny, żurawinowy koktajl w ten jakże wyjątkowy dzień! :)
Festive Cocktail to mieszanka surowych aromatów igliwia ze słodkim kompotem z suszu i sosem żurawinowym z dużym naciskiem na te bardziej słodkie i owocowe nuty. I moim zdaniem naklejka na opakowaniu dosyć dobrze oddaje wnętrze tej czerwonej tarteletki. Jest lekko świątecznie, cierpko z lekkim choinkowym tłem. To taki owocowy drink żurawinowy pity w świąteczne dni, gdy wylegujemy się przed kominkiem, patrząc na migającą w pokoju, żywą choinkę przystojną kolorowymi światełkami. I pomimo tego jego całego świątecznego charakteru, aromat nie skradł mojego serca. Jest ładny, owszem, nienachalny, też prawda, natomiast nie ma w nim nic, co by mnie w nim porwało. Dodatkowo nie jest zbyt intensywny, więc dla tych, co lubią mocne aromaty, nie przypadnie do gustu. Przyjemny, ale więcej się na niego nie skuszę.
Ocena: 6/10
Ostatnio sięgnęłam, by powąchać świece w sklepie w tym zapachu i zaskakująco mi się spodobało, ani się nie spodziewałam ;)
OdpowiedzUsuńPonoć bardzo podobny był Dziadek do Orzechów, tylko odrobinę mocniej czuć w nim było aromat igliwia. Dla mnie ten zapach jest bez szału, ale jak na kompozycję owocową, całkiem niezły. :)
Usuń