Nadeszła jesień! Moja ulubiona pora roku. Pełna kolorów, puchatych szali, swetrów, pysznego dyniowego latte, cynamonu, szarlotek i wielu, wielu innych cudownych rzeczy. To też okres kiedy chyba najintensywniej palę woski i świece oraz celebruje piękne zapachy. Dobra książka, korzenna herbata i blask ognia w kominku to jest to co uwielbiam na wolne wieczory. :D Udało mi się zrobić przez ostatni miesiąc spore jesienne zakupy zapachowe, a z racji, że pogoda faktycznie stała się bardziej do oswojenia, to możecie spodziewać się wielu nowych recenzji i propozycji na obecną porę roku. Co prawda, prezentowana dzisiaj świeca jest z pozoru odrobinę mało jesienna, ale mnie jabłka właśnie kojarzą się z tym okresem. To co? Startujemy? :D
Fresh Green Apple to bardzo intensywny zapach zielonego jabłuszka, który z czasem staje się....zapachem pysznej, słodkiej gruszki ;p. Nie mam pojęcia skąd u mnie te spojrzenia, bo na zimno świeca pachnie czysto jabłkowo, ale po odpaleniu zamienia się w pysznego gourmandowego owoca. Gruszki jeszcze bardziej niż jabłka kojarzą mi się z jesienią, więc ten zapach wyjątkowo przypadł mi do gustu. Idealny na porę, kiedy nie jest jeszcze bardzo zimno, ale pogoda już wymaga wdziania od nas swetra. Na dzień otuli nas przyjemną owoco-jesienną aurą kojarzoną ze słodką gruszkową tartą. Mniam! I choć moja fantazja pobiegła o dwa kroki za daleko, to wosk ten naprawdę jest świeży, nie ma w nich typowo ciasteczkowych nut, to po prostu słodkie, dojrzałe owoce jabłek (vel. gruszek). Przypomina mi aromat jaki znam z Goose Creeka o zapachu gruszki lub gruszkę od WoodWicka. Oba zapachy uwielbiam na dzień jesienią. Polecam. Jedyna wada, to problem dopalenia świecy do ścianek przy pierwszym paleniu. Poza tym, nie mogę mieć zastrzeżeń. :)
Ocena: 8/10
Jabłka przeistaczające się w gruszkę? Wow :D
OdpowiedzUsuń