Nie ja jedna pewnie ostatni okres spędzam w domu. Kwarantanna i panujący wirus skutecznie zagnał nas do spędzania czasu w gronie nie tyle co rodzinnym, co odosobnionym i zamkniętym. Na ulicach pusto, w sklepach pusto, a tylko pogoda ciągnie nas na zewnątrz. No tak! Po jakże krótkiej i "nieudanej" zimie ostatnio mamy bardzo słoneczne dni. W powietrzu czuć wiosnę i aż ma się ochotę na uchwycenie kilku promyków słońca. W obecnej chwili kiedy jestem tak spragniona ciepła, marzą mi się tropikalne wyspy, wakacje, kokosy, palmy i soczyste kwiaty w otoczeniu bujnej zieleni. Na całe szczęście za jednym, magicznym dotknięciem zapałki, woski i świeczki skutecznie mogą przenieść nas na najbardziej rajskie wyspy w otoczeniu pięknych aromatów. Jak się okazuję czasem nie trzeba wychodzić z domu by nie poczuć jak w zupełnie innym miejscu.
Paradise Spice to niezwykle kremowy i "miękki" w odbiorze wosk. To głównie słodkie banany, złagodzone aromatem przypraw korzennych przez które najmocniej przebija się wanilia. Cynamon i anyż są gdzieś daleko i jakby w tle, przez mój nos praktycznie niewyczuwalne jako samodzielne nuty. Całość jest faktycznie nieco tropikalna, rajska i wcale nie tak słodka jakby się mogło wydawać. Jest wręcz świeża i lekka, jak puchowa bananowa chmurka lub obłoczek na wietrze. Kojarzy mi się z Zanzibarem, relaksem na plaży i słodkim aromatem bijącym od lądu. Jest w nim też coś delikatnego, i kremowego, co skutecznie nasuwa nam na myśl błogi odpoczynek w słoneczny poranek, kiedy delektujemy się na śniadanie słodkimi bananami, leniwie kołysząc się w hamaku pod palmą. Niezwykle rajski to obraz i z pewnością trafiony. Dzięki niemu skutecznie przeniosłam się daleko stąd, a siedzenie w domu okazało się nie takim strasznym pomysłem. Dobra książka, domowe mohito i na chwile przeniosłam się na afrykańską wyspę w towarzystwie cudownych aromatów. Wosk z pewnością trafiony i aż żal ściska, że wycofany dawno temu.
Ocena: 9/10
Niestety, wszystkie piękne zapachy Yankee są wycofywane...:( Tego niestety nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńYankee za szybko pozbywa się ciekawych i nietuzinkowych kompozycji i niestety czasem nie mamy okazji się im nawet bliżej przyjrzeć.
Usuń