Dziś pogoda dopisała i to aż za bardzo. To chyba pierwsze podrygi lata, które wkradły się w nasze wiosenne dni. To też idealny moment, na przetestowanie nowego "letniego" wosku, który mnie właśnie kojarzy się z beztroską zabawą, gorącym piaskiem i opalaniem się na plaży... Ach, rozmarzyłam się, a wakacje jeszcze tak daleko... :D To też debiut nowej firmy w moim kominku, mianowicie Village Candle. Znacie? Większość z Was z pewnością tak. Jeśli macie takiego samego bzika na punkcie wszelkich zapachów do wnętrz jak ja, to pewnie nazwa ta obiła się Wam o uszy... i to zapewne nie raz, nie dwa :). Dziś trochę o wosku, który jest odpowiednikiem Yankowego Sun & Sand. Kojarzycie? Niestety wosk wycofany, ale jeśli macie możliwość jeszcze go przetestować, to polecam, warto! A teraz zapraszam do "zabawy" na słoneczną plaże i do mojego postu poniżej. Może na chwilę wprowadzę Was w wakacyjny nastrój! :D
Dla mnie ten wosk to nic innego jak zapach typowego olejku do opalania! :D Czuję w nim wyraźnie kwiat pomarańczy i to on wysuwa się tu zdecydowanie na pierwszy plan. Gdzieś tam powinno być jeszcze piżmo i może faktycznie wosk trochę łagodnieje po odpaleniu, nabierając odrobinę pudrowego charakteru. I to chyba właśnie w tej nucie ukryta jest wizja tego nagrzanego piaseczku, którą sugeruje nam producent. To wyjątkowo intensywna kompozycja (po wrzuceniu 1/3 kosteczki zapach było czuć wszędzie! :)), która przywodzi mi na myśl piaszczystą plażę, nagrzaną popołudniowym słońcem i opalających się na leżakach ludzi, nasmarowanych olejkiem do opalania. Gdzieś tam w tle dzieci lepią babki z piasku, a ludzie grają w piłkę plażową, a ja czuję w koło tylko ten olejek w połączeniu z nagrzaną skórą i piaskiem, który przykleił się do ciała. Zapach jest prześliczny i bardzo mocno kojarzy mi się z wakacjami. Nie znajdziecie tutaj typowo rześkich, praniowych nut, to zupełnie inna bajka. Wosk przypomina trochę krem nivea, ale tylko trochę. To bardzo przyjemna, letnia i pudrowa kompozycja, bardziej ostra i zdecydowana niż yankee (Sun & Sand ma dodatkowe kwiatowe nuty w połączeniu z cytrusami), ale równie cudowna! :D Właśnie tak pachnie moje "lenistwo" na plaży i udane wakacje (tak Iriis, zazdroszczę mieszkania tak blisko plaży! :D)! Z pewnością zagości ponownie w moim kominku! :)
Ocena: 9/10
Po Twojej recenzji kupię na pewno,a podobny trochę do Beach Party?
OdpowiedzUsuńTak, bardzo podobny, przynajmniej na zimno, bo na ciepło nie sprawdzałam. Ale gdzieś obiło mi się o uszy (nie potwierdzam, że to prawda), że to ten sam wosk, nieznacznie poprawiony (nie wiem czy tylko graficznie czy zapachowo też - bądź co bądź, skład ma ten sam :) ). Mnie z tej firmy nieziemsko kusi Caramel Popcorn. :D
UsuńO.. mógłby mi się spodobać na lato.
OdpowiedzUsuńPolecam dać go mniej niż ja, bo jest bardzo intensywny, ale zapach z pewnością wart wypróbowania. Idealny na letnie, gorące wieczory przy otwartym oknie! :)
UsuńNie wiem ile stopni było we Wrocławiu, ale u nas też ciepło bo 23 st, huraaa. Spędziłam ten dzień w pracy, o :P
OdpowiedzUsuńU Ciebie iście wakacyjnie :D Wosk ten ma już 5 miesięcy jeśli się nie mylę i w końcu znalazłaś dla niego odpowiednią porę :) Jestem nieziemsko ciekawa jak pachnie, mhmm :)) Znów zadziałałaś na moją wyobraźnię! To chyba musi być coś pięknie pachnącego! Lato, Lato wszędzie oszalało moje serce =D
A u mnie dzisiaj mroźno, bo Frolic & Play w kominku :)
U nas zdecydowanie cieplej... niestety, bo za upałami nie przepadam, chyba, że nad morzem. :D Też spędziłam go w pracy :(.
UsuńMasz racje w końcu znalazłam dla niego chwilę. Chciałam poprawić sobie nastrój po wczorajszym koszmarku. Zresztą, już zapakowałam kawałek tej "plaży" dla Ciebie w woreczek strunowy. :P Polecam dać połowę tej kosteczki co Ci wyślę, chyba, że chcesz odpalić kominek na stadionie. :D
A Frolic jest piękny! :)
p.s. No to zapraszam do Trójmiasta hihi ;)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią! Sopot <3 Kocham!
UsuńTa naklejka... Ja chcę wakacje! :D
OdpowiedzUsuńPrawda, że cudowna... :) Mi też się marzą już palmy kokosowe i turkusowe morze. :)
UsuńObrazek zdecydowanie przyciąga, ale jak w stylu Sun & Sand, to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że nawet intensywniejszy. Mocno daje kwiatem pomarańczy... :)
UsuńJeśli chodzi o woski z Village to polecam Orange Cinnamon. Mi osobiście podoba się najbardziej jeśli chodzi o tę markę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestuję. Aczkolwiek myślę, że dopiero na jesień. Jakoś nie ciągnie mnie do takich cudaków na upalne lato. :)
Usuń