wtorek, 14 lipca 2015

Wosk "Hot Buttered Rum" Yankee Candle

Jest lato... a pogody "niet". Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Przygotowałam sobie pyszną herbatę, usiadłam pod kocykiem i zapaliłam kominek. Oj tak! Taka pogoda zdecydowanie sprzyja zapachom w moim pokoju, szczególnie tym jedzeniowym. A dziś miałam ochotę na coś bardzo apetycznego, słodkiego i aromatycznego. Wśród kilku faworytów wybrałam ten jeden... Hot Buttered Rum, znanej już firmy Yankee Candle. :D


Zapach na który miałam ogromną ochotę, bo taki mój, jedzeniowy! I wiecie co, pomimo lekkich obaw co do tej kompozycji, wosk śmiało mogę uznać za całkiem udany. Wyraźnie czuję w nim brązowy rum, co dla mnie zawsze oznacza mieszankę zapachu brązowego cukru i whisky. Aromat jest doskonale zrównoważony, nie gryzący i słodki, doprawiony odrobiną obiecanego masła, który mnie pachnie bardzo kremowo. Nie wiem dlaczego, ale ta kompozycja kojarzy mi się z irlandzkimi pubami, takimi starymi, drewnianymi, w których wciąż pije się piwo w wielkich kuflach i najlepszą whisky. To taki męski zapach, doprawiony odrobiną kobiecej subtelności i słodyczy. Podobnie pachną najlepsze lody rumowe z rodzynkami i poncze do mięsistych tortów do których zawsze dolewam "szkocką". Podsumowując, wosk bardzo udany i niezwykle wydajny i intensywny! Może nie dla każdego, bo nie każdy lubi ten specyficzny zapach alkoholu (który o dziwo tutaj czuć! :)), ale dla mnie jest idealny, szczególnie na ten deszczowy wieczór! :D

Ocena: 8/10

17 komentarzy:

  1. Wspaniała recenzja! :D Niesamowity działacz na moją wyobraźnię. W każdym calu wyobraziłam sobie ten zapach! I chociaż za alkoholowymi zapachami nie przepadam to na tego nabrałam ochoty! :)

    U nas był dość spokojny wieczór, cały czas paliłam daylight Kringle z egzotycznym melonem, który swoją drogą jest bardzo przyjemnym umilaczem wolnego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawałek powędruje do Ciebie już niedługo, więc będziesz miała okazję sama się przekonać i wypróbować wosk. Zapach faktycznie jest przyjemny. Co do Melona, to dla mnie jest odrobinę zbyt mdły, ale paliłam wosk w dużej ilości i może uległam przesyceniu. Daylighty mogą być słabsze. :)

      Usuń
  2. Tez go bardzo lubie, palilam wosk, a drugi czeka na specjalna okazje. Mysle, ze zapach jest bardziej udany niz jego odpowiednik z Bath and Body Works o tej samej nazwie. Jednakze oba sa bardzo zblizone, wiec jak bardzo Ci sie spodobal, to mozesz sprawdzic ten z BBW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do sklepu BBW mam daleko, bo jest tylko w Warszawie niestety :( Na razie korzystam z dostępnych zapachów, które mam pod ręką, a których nie miałam okazji testować. Jeśli zabraknie mi pomysłów do kominka, to z chęcią sięgnę po BBW, aczkolwiek słyszałam, że są dużo słabsze od Yankee. :)

      Usuń
    2. Dla mnie BBW sa tak samo intensywne, ale cenowo mniej przystępne, chyba ze jest jakaś doroczna promocja :-)

      Usuń
  3. Tego wosku i tych doznań zapachowych szczerze zazdroszczę. Uwielbiam aromat rumu:) Mam syrop rumowy do kawy, nim się pocieszę ;) A do tego kocyk, dobra książka (nie wiem, jakoś ,,Ojciec Chrzestny" mi tutaj pasuje) i może padać cały dzień. I jeszcze może perfumy Queen Latifah, tylko tam jest koniak, nie rum, ale zawsze to coś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten aromat rumu kojarzy się bardziej z książką Agathy Christie lub z Władcą Pierścieni i Hobbitonem. :) Ale Ojciec Chrzestny też może być. Nie ma nic przyjemniejszego na deszczowe popołudnie od książki w ręku, miękkiego kocyka i dobrego zapachu w wosku. :)

      Usuń
  4. super wpis :) zazdroszczę ja nie mam kominku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zainwestować! Tylko trzeba się liczyć, że szybko można przepaść w miłości do wosków. :D

      Usuń
  5. Nie znam go, ale Twój opis podziałał na moją wyobraźnię, że hoho :D Uwielbiam aromat rumu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też skusił zapachem rumu. I wosk faktycznie tak pachnie! :D

      Usuń
  6. Ja nie przepadam za tego typu nutami zapachowymi, ale opisałaś go w taki sposób, że chciałabym raz go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wierny i ciekawy zapach. Może nie ulubieniec, ale kusi swoją oryginalnością i przytulnością. :)

      Usuń
  7. Zapach ciekawy , ale mojej przyszłej teściowej sie nie podoba :P Dzięki za testerek ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo intensywny i nietypowy. Poza tym nie każdy lubi aromat rumu/whisky. :) To kompozycja dla ekscentryków!

      Usuń
  8. Mimo, że nut jedzeniowych nie lubię na ten zapach się skusiłam, bo akurat trafiła się korzystna okazja. Ale teraz boję się go odpalić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto z nim poczekać na chłodniejsze dni, takie pełne deszczu. Wtedy pokaże swój urok. :)

      Usuń