wtorek, 24 kwietnia 2018

Wosk "Fireside Treats" Yankee Candle

Dziś na Dolnym Śląsku pomimo upalnej, kwietniowej pogody spadł deszcz. To idealny, nastrojowy moment na coś ciepłego, słodkiego, ogrzewającego atmosferę. A skoro nawet w domowym kominku wieczorem pojawił się ogień nie mogło też zabraknąć odpowiedniego wosku w moim mniejszym kominku ;). I znalazłam! Tak długo ta kompozycja czekała na odpakowanie, że nawet nie pamiętam kiedy został wycofany. Na przełomie lat udało mi się zebrać wiele skrajnych opinii na jego temat i z radością zacierałam rączki, żeby go przetestować i przekonać się czy go polubię czy znienawidzę. ;p Zapraszam na wycieczkę pod namiot, najlepiej nad jezioro, gdzie przypieka się słodkie pianki nad ogniskiem...



Cudo! Już kiedy doszły do mnie jego pierwsze nuty, wiedziałam, że to będzie miłość! To idealny wosk, właśnie na taką porę, gdzie za oknem pada deszcz. Jest słodko i to nawet bardzo, ale w tym wypadku ani odrobinę mdło. Czuję wyraźnie pianki i przepyszny karmel! Mniam! Aż człowiek robi się głodny. Gdzieś w tle mam wrażenie, że są jeszcze nuty drzewne, albo po prostu wyobraźnia każe mi je tam czuć ;p. No bo lato, no bo ognisko, a jak juz ognisko to i przypiekanie na patykach i lekki dymny aromat. Dla mnie to kwintesencja ciepłych letnich nocy, wakacji, swobody. Wosk będzie idealny na zimniejsze dni, w ciepłe może być jednak zbyt ciężki, choć dla mnie i tak pozostanie Yankowym cudem. Piękna, głęboka, kuchenna kompozycja od której aż ślinka leci. Przy jego paleniu polecam zaopatrzyć się w coś dobrego, bo z pewnością będziecie głodni. Dla mnie majstersztyk i teraz pojawia się żal, że już wycofany ;(.


Ocena:10/10

4 komentarze:

  1. Ojej!! A jakoś na poczatku kwietnia tutaj zajrzałam ze smutkiem, że to chyba koniec tego wspanialego bloga! :( Zawsze tak pięknie opisywałaś te pachnidełka! Weszłam na swojego bloga, zobaczyłam Twój ślad i od razu powędrowałam na Twojego bloga, na którym aż tyle nowych postów!! :) No aż nie wierzę :) Wspaniale!!! Bardzo się cieszę:)

    Masz tyle wosków i świec , ze aż się robią z tego unikaty! Hihi :D

    Ściskam Ciebie mocno i mam nadzieję do sklikania! Mamy trochę zaległości ;*

    Natalia Iris.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mnie nie było. Miałam parę problemów, nowa praca, kilka obowiązków, ale wróciłam. Mam nadzieję, że na dłużej. Mam też więcej czasu na czytanie innych postów. ;)

      Ja również!!! Czekam na cudowne zdjęcia na stronie! :*

      Usuń