sobota, 16 marca 2019

Bukiet róż od Yankee Candle w wosku "True Rose"

Dziś zapraszam Was na klasykę w wydaniu Yankee. O wosku True Rose słyszałam już niejednokrotnie dobre opinie, a dziś przyszło mi samej poznać ten zapach. Po ostatnich informacjach o jego wycofaniu z półek, uznałam, że w końcu nadszedł czas by po niego sięgnąć. Aż wstyd, że takie kultowe kompozycje wciąż są dla mnie nieodkryte, ale natłok firm jakie ostatnio pojawiły się na rynku i ilość związanych z tym nowości sprawił, że klasyki zepchnęłam trochę na dno szafy i sięgam po nie dopiero wtedy gdy producent wycofa je ze sprzedaży. Od jakiegoś czasu zauważyłam też tendencję, że więcej wosków przynoszę do domu niż uda mi się wypalić, a to tylko dlatego, że każdej nowości chciałabym dać szansę. Jak widać, firmy nie próżnują! Dlatego dziś robię powrót do znanych klasyków, które u mnie goszczą po raz pierwszy. A czy faktycznie bukiet od Yankee udobruchał mój kwiatowo-wybredny nosek? Jeśli jesteście ciekawi jak róże spisały się w tym wykonaniu, zapraszam poniżej.



Z góry pragnę zaznaczyć, że nie jestem typowo kwiatową panienką. Zazwyczaj aromaty kwiatowe zostawiam sobie do testów na koniec, a to dlatego, że większość jest dla mnie odrobinę nudna ;p. Ostatnio jednak aromat różany jest u mnie na topie i akceptuje go niemal wszędzie. Z chęcią sięgam po różane perfumy czy nawet różaną kawę w której z ogromną radością doszukuję się aromatu nadzienia do pączków :D. Po True Rose właśnie czegoś podobnego oczekiwałam, odrobinę zieloności w mieszance z gęstą czerwoną, wręcz kuchenną różą. Niestety nie jest to do końca to czego się spodziewałam. W wosku tym mianowicie dosyć mocno czuje wiciokrzew, za którego aromatem mówiąc delikatnie nie przepadam. Jest dla mnie byt ostry, konkretny, gryzący. Róża w tym wosku jest obecna, ale gdzieś w tyle i gra drugie skrzypce. Szkoda, oczekiwałam naprawdę pięknego bukietu czerwonych róż. Niemniej jednak, jeśli aromat wiciokrzewu Wam nie przeszkadza, może Wam wosk ten przypadnie do gustu. Na jego siłę i trwałość nie mogę narzekać. Nie dla mnie klasyczna róża od Yankee. ;)

Ocena: 5/10



1 komentarz:

  1. Nigdy nie miałam tego wosku, ani nawet nie wąchałam go na sucho, jakoś z góry był u mnie skreślony 😜

    OdpowiedzUsuń