piątek, 5 grudnia 2014

Kominek w zimowe wieczory :)

Na dworze robi się coraz zimniej i szybciej zapada zmrok, a mniej słońca to mniej radości :(. Na szczęście te chłodne jesienno-zimowe wieczory umila mi mój kominek i zapachy jakie się z niego unoszą... :D

Mój kominek z topiącym się zapachem Ghostly Treats od Yankee Candle:
 


A u Was? Jak kominek nastraja Wasze wieczory? Jeśli macie ciekawe zdjęcia kominka wieczorną porą, chętnie wstawię je pod spodem z Waszym imieniem (linkiem do bloga) by obiegły "świat" i umiliły innym, ten zimny, aczkolwiek magiczny okres. :) Koniecznie napiszcie jakie woski się w nim topią! :)

6 komentarzy:

  1. Jaki magiczny ten Twój kominek i aura w okół niego. Ach, jak mi się marzy Yankee komin! Ale na razie się wstrzymam bo nie pasuje mi obecnie do wnętrza mojego pokoju w domu rodzinnym gdzie mieszkam, w którym panuje miszmasz :P Jak będę się urządzać na swoim to wtedy stylowy Yankee kominek będzie obowiązkowo:)
    Wiesz, że blogerki, które współpracują z goodies testując ich produkty (zazdrość!:D) otrzymały za darmo kominek taki jak Twój? Takim to dobrze.
    Może kiedyś nam ktoś zaproponuje taką zacną współpracę. Byłabym w siódmym niebie współpracować jako pasjonatka w swojej pasji! Ale niestety nie mam tyle czytelników, a marki na to zwracają uwagę. Jeszcze trochę czasu i ktoś nas zauważy,zobaczysz :) Przede wszystkim najważniejsze aby czerpać radość z pisania bloga,a nie liczyć na darmoszki, a bywają tacy w blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek kupiłam bo w poprzednim paliły mi się woski sojowe, a Yankee za szybko się wypalały i były zbyt intensywne. A do wnętrza mojego lawendowego pokoju z białymi meblami idealnie pasuje! :)
      Nie liczę na to, że w blogsferzę będę "sławna". Piszę o zapachach bo je uwielbiam i sprawia mi to radość. Cieszę się, że jest ktoś taki jak Ty :*.

      Usuń
    2. W takim razie masz przepiękny lawendowy pokój < 3 I nie skromnie przyznam, że skoro lubisz lawende to chyba podoba Ci się lawendowa osłona mojego bloga :D

      Najważniejsze by pisać z radości i dla siebie , nie dla zdobyczy :) A jakaś współpraca gdyby się trafiła przy okazji, to budzi zadowolenie, że ktoś nas zauważył :)
      Ja też bardzo się cieszę, że Ciebie odnalazłam :) Tak jak już wspominałam długo szukałam takiej wyjątkowej aroma maniaczki :) I na Twój blog trafiłam przypadkiem..w pracy, podczas letnich nudów na recepcji ;D Długo nic nie pisałaś, aż przeprowadziłaś się na blogspota!
      Nie wierzyłam własnym oczom, że istnieje również ktoś taki kto z taka pasją potrafi pisać o zapach, gdzie dla tej osoby to nie tylko świeczka tylko coś więcej :))
      Nie wszyscy potrafią to zrozumieć, ale ja potrafię :*

      Usuń
    3. Twoja osłona jest cudowna! Naprawdę! :D

      Usuń
  2. W moim kominku cały czas november rain bo na weekend nie ma mnie w domu. Mój tata wypalił mi cały listopadowy deszcz, a to oznacza, że już wszystko wypaliłam co otwarte :) Hurra, będą nowości w płomieniu, który pachnie :D !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się na zbliżające się, nowe recenzje! Ja właśnie myślę o rozpakowaniu świątecznych zapachów. :)

      Usuń