Chyba na dobre zagościła we mnie chęć na coś głębokiego, jak ciepłe, gęste, letnie noce. Pomimo iż zimy było tyle co kot napłakał, to z radością przywitałam bardziej wakacyjne woski w moim kominku. Tak więc jeśli ktoś nadal siedzi w temacie pierniczków, grzańca i gorących swetrów, chyba nie znajdzie w tym poście nic dla siebie i będzie musiał poczekać, aż wróci mi ochota na zapachy gourmand :). Tych jednak, którzy mają dosyć trwającej za oknem pogody, niskich temperatur i szaroburych krajobrazów, zapraszam w bardziej gorące i orientalne klimaty. Dziś wracam do wosków Yankee, a ten konkretny należy do wiosennej limitki, z jeśli się nie mylę, sprzed dwóch lat. Miło jest zostawić sobie taką perełkę i odpakować ją po tak długim czasie. Zapraszam zatem na aromatyczną sesję rodem z Alladyna. :)
Ten wosk to prawdziwy mocarz! Na zimno intensywnie pachnie mi lawendą, ale swój charakter pokazuje dopiero po roztopieniu w kominku. To bardzo głęboki, mocny zapach, z odrobiną męskich nut. Producent sugeruje, że pachnie podobnie do Midsummer Night, ale na moje szczęście nie wyczuwam tu podobnych składników, choć jest zdecydowanie po męsku i wieczorowo. To taka kadzidlana, jakby lekko pieprzowa wersja typowo drzewnych perfum. Z czasem, podczas palenia, kompozycja łagodnieje, lawendowa moc, obecna na początku znika, ustępując świeżości i wodnym nutom. Gdzieś w tle pojawia się zapach wody kolońskiej, ale doprawionej czymś orientalnym. Kompozycja przepiękna, głęboka, wieczorowa, jak spacer z ukochanym po pustych ulicach jednego z północnoafrykańskich miast. Wosk z pewnością nastrojowy, idealny dla maniaków męskich perfum. Bardzo udana kompozycja! :D
Ocena: 8/10
Jaki ten wosk ma cudowny kolor :) Nigdy go nie miałam w swojej kolekcji i z pewnością nie przypadłby mi do gustu bo nie przepadam za taki mocnymi nutami. Tak czy siak wosk jest piękny i z przyjemnością przykleiłabym tą bajeczną etykietkę do swojego albumu =D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna recenzja < 3
Ostatnio mam ogromną ochotę na takie lekko męskie, a jednocześnie gdzieś w tle kobiece, orientalne, głębokie i wieczorowe nuty. :)
UsuńDziękuję za miłe słowa, czekam na Twoje recenzje! :*
Nie spodziewałam się lawendy w tym zapachu, muszę sobie zapalić :-)
OdpowiedzUsuńJa przynajmniej ją czuję i to bardzo mocno. Ponoć w składzie jej nie ma :D
Usuń