poniedziałek, 2 listopada 2015

Wosk "Full Monty" Busy Bee

Ostatnio mam wrażenie, że czas gna do przodu. Nawet nie spostrzegłam się, kiedy po moich otwartych woskach zapanowała pustka i nastał ten moment kiedy pora otworzyć coś nowego i machnąć dla Was zapachowego posta. Z racji bardzo ciężkiego dnia w pracy, nastał czas na chwilę wieczornego relaksu przy aromaterapii, a skoro już o relaksie mowa to czemu nie z męską nutą w tle ;> ? Tak bardzo nie po mojemu (tak, zapachów męskich raczej unikam), ale tym razem coś mnie podkusiło... Nie przedłużając... zapraszam na recenzję. :)


Zapewne wielu z Was, jeśli nie większość zna kultowego Miśka. Właśnie tak pachnie mi ten wosk! Miśkiem! Co prawda Soft Blanket leży nadal w mojej szufladzie nieodpakowany, ale miałam okazję wąchać świecę w sklepie, więc subtelne porównanie mam :). Full Monty, wosk, który swoją nazwą nawiązuje do serialu opowiadającego o grupie mężczyzn zarabiających jako striptizerzy, jest bardzo ciekawą, nieoczywistą kompozycją. Nie są to typowe, kolońskie, męskie perfumy jakich można by się spodziewać. Pachną mi trochę praniem, trochę paczulą (którą kocham!), odrobinę drzewem sandałowym, a razem to wszystko tworzy zabójczą, cudowną i głęboką mieszankę, która faktycznie może przypominać bardzo seksownego, przystojnego mężczyznę. Wosk ten jednak ma w sobie pewną przytulność, która skradła moje serce. Zapach jest po prostu piękny i skomplikowany. To chyba jedna z nielicznych męskich kompozycji, która do tego stopnia mnie urzekła, że mogę śmiało nazwać ją ulubieńcem. Boski i do tego niezwykle intensywny zapach! Czy kojarzy mi się z tytułowym serialem? Raczej nie, bardziej z silnym, męskim ramieniem, grubym wełnianym swetrem i bezpieczeństwem. To jeden z moich jesiennych hitów! :D Baaaaardzo polecam!

Ocena: 10/10

7 komentarzy:

  1. Miśka nie znoszę, bo boli mnie po nim głowa, więc raczej na testy tego wosku się nie skuszę. A co być polecała z Busy Bee?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Busy Bee? Hmmm... Grapefruita mają świetnego o ile lubisz takie nuty cytrusowe w zapachach. Popcorn jest genialny, ale bardzo specyficzny. Z bardzo dobrych zapachów na tą porę jest Christmas Morning, aczkolwiek jest delikatny. Christmas Cookie też bardzo przyjemny. Ja dodatkowo lubię Cotton Candy, ale z watą to ma niewiele wspólnego. Wciąż testuje ich woski i raz jest z górki a raz pod górkę. Bardzo zróżnicowana aromatyczna paleta. :D

      Usuń
  2. Naprawdę ten zapach jest aż taki piękny? :) Musi mieć coś naprawdę sobie, że dobił do skali 10 i tak go zachwalasz :D Po proszę w takim razie o kosteczkę jak da radę :) Jestem go bardzoooo ciekawa < 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosteczka zostanie odłożona. :) Jest śliczny i jak na męski zapach bardzo nietypowy. Cudny!

      Usuń
  3. Dopiero w tym roku rozpoczęłam przygodę z woskami, ale jak dotąd miałam styczność tylko z Yankee Candle :) Ciekawy musi być ten zapach, ale ja jednak wolę słodkie bądź świeże, głównie owocowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei do owocowych nie pałam miłością. Są niestety zbyt słodkie i sztuczne jak na moje "oko". Ale chętnie daję im szansę, nigdy nie wiadomo na co się trafi. :)

      Usuń
    2. Zapachy to kwestia baaaaaardzo indywidualna, ile osób, tyle gustów :) Całe szczęście, że oferta wosków i świec jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie :) Pozdrawiam :)

      Usuń