niedziela, 20 marca 2016

Wosk "Cabana Splash" Bridgewater Candle

Obiecałam więcej recenzji wosków w najbliższym czasie, to są :D! Dziś zapraszam na bardzo tropikalną i baaardzo owocową mieszankę prosto z kubańskich wysp. Po wczorajszym relaksie w towarzystwie morskich, rześkich i wodnych nut znad błękitnej wody, dziś energetyzuję się witaminowym mixem z nową na moim blogu firmą Bridgewater Candle. Znacie? Ja już jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kilka ich wosków, które nareszcie znalazły moment by się ujawnić w postaci recenzji. Zapraszam w takim razie na letnie orzeźwienie wśród tropikalnych drinków. :)


Pierwsze co muszę powiedzieć, to, że wosk pachnie nieziemsko! To idealne odzwierciedlenie tropikalnych kurortów, egzotycznych wysp i drinków z palemką! To przede wszystkim owocowy mix doprawiony świeżością. Wyraźnie czuję tu papaję, która wybija się na pierwszy plan. Uwielbiam jej słodycz i lekkość. W tle pojawiają się także inne owoce jak ananas, pomarańcza, mango, a wszystko doprawione jest zapachem wiatru i oceanicznej bryzy. Całość utrzymana jest w wyjątkowo radosnym, lekkim tonie, jak pyszny, świeży drink u upalny poranek na Kubie. Słońce dopiero wstaje, błękitne niebo rozpościera się nad nad nami, obok szumią palmy, pod nami piasek, a my w słomkowym kapeluszu popijamy pyszny owocowy trunek. Idealny, sielski, a zarazem wakacyjny obraz. W sam raz kiedy za oknem szaro i ponuro. Można na chwilę przenieść się w inne klimaty i poczuć tą wakacyjną beztroskę. Dla mnie ten wosk jest cudowny, idealny! Jeden z ulubieńców!

Ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Z każdą literką ślinka coraz bardziej mi ciekła na myśl o tym owocowym trunku na tropikalnej Kubie :))
    Ciekawa jestem tego zapachu ;) Uwielbiam papaję!

    Jak dobrze, że długo nie musiałam czekać na nowy post ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego nie miałam, ale czuję że bym mi się spodobał :) a te woski to takie mocarze !!

    OdpowiedzUsuń