Uwielbiam zapach winogron, szczególnie tych małych czarnych, przeznaczonych na wino. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie przetestować niedostępnego w Polsce zapachu tych właśnie owoców. W sklepie nie mieli już małych tumblerów, więc musiałam skusić się na mini wersję. Dziś w końcu odpaliłam moją "mikro" świeczuszkę od Yankee by przekonać się czy faktycznie jest tak śliczna jak to piszą niektórzy. :)
Pierwsze co przychodzi mi na myśli kiedy odkrywam wieczko, to fakt, że świeczka jest bardzo intensywna i kojarzy mi się z zapachem Blueberry, który paliłam całkiem niedawno. Po odpaleniu zapach już nie jest taki intensywny. Wypełnia pokój, ale nie przemieszcza się dalej, nadając lekko owocowy ton w pomieszczeniu. To prawda, aromat Congratulation, który należy do limitowanej serii Celebrations, bardzo podobny do jest do Yankowych jagódek, ale nie jest jednak identyczny. Ewidentnie czuję w nim winogrona, a w zasadzie ich skórkę, nagrzaną od popołudniowego słońca z dopiero co zerwanej kiści. Zapach jest owocowy, ale nie mdły. Do głosu dochodzi lekka słodycz, ale nie przytłacza ona całości. Moim zdaniem kompozycja jest bardzo autentyczna, jest lekka, rześka i co ciekawe... wodna... jak zapach soku z winogron, który cieknie nam po brodzie gdy kosztujemy tych pysznych owoców. I choć świeca w moich oczekiwaniach nie zasługuje na 10, to z całą pewnością jest śliczna i z miłą chęcią odpalę ją znowu, kiedy już będę mieć porównanie do oryginalnego wosku Vineyard. :)
Ocena: 8/10
Ostatnio dotarło do mnie jak bardzo lubię zapach winogron. :) Świeczka na pewno pięknie pachnie w to nie wątpię, widzę, że coraz więcej yankee świeczuszek w Twojej kolekcji :) Nie mniej na razie szkoda mi kasy na świece o jednym zapachu za tyle pieniążków, po prostu nie w tym momencie życia ;-)
OdpowiedzUsuńRozumiem :). Ja akurat dobieram się do zapachów nagromadzonych, stąd tyle świec. :) A winogrona są śliczne!
UsuńJa testowałam South African Vineyard z Yankee Candle i miałam bardzo podobne wrażenia. Zapach był autentyczny i rześki.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa czy są identyczne, czy jednak się różnią. Słyszałam opinie, że South African... jest lepszy. :D
Usuńlubię takie zapachy winogron chętnie bym popaliła to :3 zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuń