czwartek, 29 stycznia 2015

Kadzidło "Acacia" Parimal

Już dawno nie paliłam kadzideł. Mówiąc szczerze, to jest to najmniej preferowany zapach w moim domu, zdecydowanie bardziej wolę woski i świeczki. Ostatnio jednak nie mogę odnaleźć swojego zapachu, a wciąż ponawiane próby testowania czegoś nowego spełzają na niczym. Zawiedziona ostatnimi tealightami i woskiem z nowej firmy, uderzyłam dziś w zupełnie coś innego. Kadzidła! Rano miałam okazję zrobić mini zakupy na świece i do mojej kolekcji trafiły trzy nowe zapachy, a teraz delektuję się dymnym, indyjskim aromatem z kadzideł, które jakiś czas temu zakupiłam na giełdzie kwiatowej. :)


Acacia po francusku znaczy nie co innego jak Akacja, kolczaste drzewo/krzew o przepięknych żółtych kwiatach, które najczęściej spotyka się na terenach afrykańskich. Nigdy nie miałam okazji wąchać akacjowych kwiatów (nie mylić akacji z robią akacjową, która ma kwiaty białe), dlatego nie do końca wiem, czego się spodziewać, ani czy kadzidło oddaje swój prawdziwy zapach. Niemniej jednak, kiedy wącham te nasączone olejkami pałeczki czuję lekko kwiatowy, mocny zapach przypominający mi perfumy mojej babci. O dziwo po rozpaleniu kadzidła, nie czuję, że unoszący się w pomieszczeniu "dym" mnie dusi, wręcz przeciwnie, jest delikatny i subtelny, a to spore zaskoczenie. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się zapach samego kadzidlanego tworzywa i aromat akacji gdzieś niknie w tle, ale całość nadaje mojemu pokojowi mocny, drzewny aromat. Jeżeli spodziewamy się silnego zapachu akacjowych płatków i nektaru to z pewnością się zawiedziemy. Zapachu akacji po rozpaleniu prawie nie czuć. Mnie w zapachu podoba się to, że jest lekki, odrobinę drzewny. Nie jest to mój faworyt i z pewnością nie kupię go ponownie, ale nie mogę powiedzieć, że jest zły. Zwyczajnie wolę aromatyczne zapachy, które kojarzą mi się z konkretnym miejscem i przedmiotem, a do tego oddają w zapachu swoją nazwę, na tyle intensywnie i dobrze, że bez mrugnięcia okiem mogę powiedzieć: to faktycznie tak pachnie! ;)

Ocena: 4/10

4 komentarze:

  1. Kiedyś, bardzo dawno temu paliłam kadzidła, ale dzisiaj po prostu nie cierpię tego dymnego zapachu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko trafić na pachnące kadzidła, większość z nich śmierdzi spalonym drewnem. Ich cena jednak od czasu do czasu pozwala mi na eksperymentowanie. :)

      Usuń
  2. Pewnie, że tak! Fajnie jest eksperymentować :)
    Ja już chce wypłatę i zapachowe zakupy! Jestem głodna nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kadzidełka nie są dla każdego. Jednak ja osobiście bardzo uwielbiam kadzidła. Jakoś lepiej i szybciej się przy nich relaksuję. Szczególnie jak mam akurat moje ulubione zapachy kadzidła.

    OdpowiedzUsuń